Ciężka praca na Łowisku w Bobolicach
Zasiadka na Łowisku w Bobolicach trwała od 6 do 9 sierpnia. Nad wodę zajechałem o godzinie 13. Szybko wypakowałem cały sprzęt z samochodu. Właściciel łowiska Pan Antoni pomógł mi przewieźć cały majdan na wybrane wcześniej miejsce. Rozstawianie namiotu, tripoda, wędek i mieszanie zanęt trwało kilka godzin. O godzinie 18 miałem zestawy w wodzie. Łowisko znam dobrze, a więc nie musiałem pływać i badać dna... (Więcej w dziale Artykuły - Zapraszamy)
—————